Gdybym miała sąsiadów, do których mógłby docierać ten zapach – znienawidziliby mnie.. lub wręcz odwrotnie. Pchaliby się tu rękami i nogami. Ale co tu dużo mówić o sąsiadach, mam psa. Mój pies jest największym fanem masła na świecie. Na widok, a co dopiero na zapach masła reaguje jak na najlepsze frykasy na świecie. Masło odbiera mu całe logiczne myślenie (jakby jakieś miał..). Chodzi o to, że jak piekłam croissanty – pilnował bardzo zawzięcie piekarnika. Jak je jadłam pilnował mnie – „bo może jakimś trafem wyląduje on na podłodze a nie w jej ustach”.
No dobrze – nie jesteśmy tutaj, żeby rozmawiać o nim. Jesteśmy tutaj, aby rozmawiać o croissantach. O tym zapachu unoszącym się w całym domu, o tej chrupkości, której nie otrzymacie z mrożonych croissantów ze sklepu, o tym idealnie listkującym się cieście. Niebo! N-I-E-B-O!
Kto był we Francji, wie o czym mowa. Kto nie był we Francji, musi koniecznie poświęcić parę chwil, aby przygotować sobie rozkosz w domu. Jeśli raz spróbujecie – poczujecie miłość do prawdziwych maślanych croissantów. Nie do tych niby maślanych, niby świeżych, niby nie mrożonych i niby nie z margaryny, które królują w polskich sklepach, czasami też (tu niestety) w kawiarenkach.
Przepis wcale nie jest taki trudny w wykonaniu. Natomiast jest zdecydowanie czasochłonny. Możecie go rozłożyć na dwa lub trzy dni. O tym rozpiszę się na odpowiednim etapie.
Dodatkowo masło, masło i jeszcze raz masło. Masło musi być z najwyższej półki. Im lepsze masło, tym lepsze będą croissanty. Nie powinno mieć mniej niż 82% zawartości tłuszczu.
Jeszcze kilka informacji o samych croissantach : z podanego przepisu przygotujecie około 7-8 dużych croissantów. Możecie ciasto również podzielić i przygotować około 14 mini croissantów. Niby 7-8 croissantów to nie jest wcale tak mało, ale gwarantuję, że znikną szybciej niż to sobie wyobrażacie.
Ciasto przygotowujemy przez dwa dni. Każdy etap opiszę proponowanymi godzinami, aby ułatwić „połapanie się” w tym wszystkim.
Z czego je przygotujemy?
Zaczyn :
- 130 ml letniej wody
- 7 g suchych drożdży
Ciasto :
- 250 g mąki pszennej typu 550
- 30 g drobnego cukru
- 5 g soli (3/4 łyżeczki)
- 25 g roztopionego masła
- 1 żółtko
Blok maślany :
- 140 g dobrego masła
Glazura :
- 1 jajko
- 1 łyżeczka śmietanki kremówki
Zatem do dzieła!
Dzień pierwszy
21:00
Do letniej wody wsypujemy suche drożdże, mieszamy i odkładamy na 5 minut do wyrośnięcia.
21:05
W misce umieszczamy mąkę, cukier i sól. Mieszamy. Dodajemy przygotowany zaczyn, roztopione masło oraz żółtko. Mieszamy łyżką do momentu połączenia się składników. Gdy składniki połączą się w kulkę, wyrabiamy je przez chwilę. Następnie kulką kilka razy uderzamy o blat. Ponownie formujemy kulkę, wkładamy do miski i wkładamy do lodówki na 10 minut.
21:30
Ciasto wyciągamy na posypany mąką blat. Każdy bok kulki wyciągamy z dołu na wierzch. Czynimy tak dookoła kulki, aż dół ciasta znajdzie się na górze ciasta. Ciasto wkładamy do lodówki na 10 minut. Dla ułatwienia kieruj się tymi obrazkami :
21:45
Ciasto wyciągamy z lodówki. Powtarzamy powyższe kroki. Ciasto wkładamy ponownie na 10 minut do lodówki.
22:00
Ciasto wyciągamy z lodówki. Po raz kolejny powtarzamy powyższe kroki. Wkładamy do lodówki na 25 minut.
22:30
Na papierze do pieczenia rysujemy kwadrat o bokach 20 cm. Na papierze, w kwadracie umieszczamy ciasto. Rozwałkowujemy ciasto nie przekraczając linii. Zwijamy papier do pieczenia na ciasto, zachowując przy tym kwadrat o bokach 20 cm. Zawinięte ciasto rozwałkowujemy, aby rogi kwadratów wypełniły się ciastem. Sprawdzamy czy ciasto rozłożyło się równomiernie w kwadracie. Jeśli nie, rozwałkowujemy do wyrównania. Jeśli tak, wkładamy do lodówki na całą noc.
Dzień drugi
9:00
Przygotowujemy blok maślany. 140 g masła kroimy w kostki. Na papierze do pieczenia rysujemy kwadrat o bokach 10 cm. Układamy masło w kwadracie. Przykrywamy górę masła papierem do pieczenia. Zawijamy je w kwadrat o bokach 10 cm, tak jak dnia poprzedniego robiliśmy z ciastem. Masło rozwałkowujemy, aby wyrównać rozłożenie się masła w kwadracie. Wkładamy do lodówki na 15-25 minut.
9:15
Na blat posypany mąką wyciągamy przygotowane dnia poprzedniego ciasto. Delikatnie je rozwałkowujemy. Rozwałkowane ciasto powinno mieć boki o długości 25-30 cm.
Na środku ciasta układamy przygotowany blok maślany. Boki ciasta, jeden po drugim składamy do środka. Powinno to przypominać składanie koperty.
Upewniamy się, że wszystkie boki są sklejone. Ciasto odwracamy do góry nogami.
Zaczynamy rozwałkowywanie ciasta. Czynimy to tylko z jednym bokiem : powinnismy rozwałkować ciasto o długości 20 cm x 45-50 cm.
Ciasto składamy na trzy : najpierw jeden bok składamy do środka na długości 3/4 ciasta, następnie drugi bok do środka o długości 1/4. Następnie ciasto składamy na jeszcze pół. Przyciskamy delikatnie wałkiem. Owijamy folią i wkładamy do lodówki na 1 godzinę.
11:00
Ciasto wyciągamy z lodówki. Rozwałkowujemy dłuższą stronę ciasta na prostokąt o bokach 20 cm x 45-50 cm.
Rozwałkowane ciasto składamy na trzy równe części.Przyciskamy delikatnie wałkiem, aby je wyrównać. Owijamy folią.
W tym momencie decydujemy czy croissanty chcemy przygotować tego samego dnia czy następnego. Ciasto może leżeć w lodówce od 1 h do 12 h.
12:30
Schłodzone ciasto wyciągamy na posypany mąką blat. Rozwałkowujemy krótszy bok ciasta. Grubość ciasta powinna wynosić 1-2 cm. Prostokąt powinien wynosić około 25 cm x 45 cm.
Zaczynamy zaznaczanie ciasta : lekko nacinamy boki ciasta, tak aby podstawa miała około 8-10 cm. Część z boków ciasta będziemy musieli odciąć, aby wyrównać je do prostych, stożkowych trójkątów.
Zaczynamy formowanie rogalików : podstawę trójkąta naciągamy i lekko przyciskając zwijamy jak dywan. Czubki trójkątów wklejamy w zawiniętego rogalika, aby nie odkleił się od ciasta.
Rogaliki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Tip : Rogaliki układamy tak, aby „czubek” znajdował się na dole. Sprawi to, że rogalik podczas pieczenia nie będzie mógł się otworzyć i rozwalić.
W miseczce ubijamy jajko ze śmietaną kremówką. Każdego rogalika delikatnie smarujemy, jeden po drugim.
Rogaliki przykrywamy folią i odkładamy na 2-2,5 h do wyrośnięcia. Istotne jest to, aby przechowywać je w miarę chłodnym miejscu – w ciepłym miejscu ciasto pod wpływem masła może się rozpływać.
15:00
Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni, funkcja góra dół.
Rogaliki smarujemy ponownie jajkiem i kremówką.
Wkładamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy 10 minut w temperaturze 200 stopni. Kolejne od 5 do 10 minut w temperaturze 165 stopni.
Rogaliki powinny zarumienić się na lekki brązowy odcień – dlatego długość pieczenia w temperaturze 165 uzależniona jest od piekarnika.
Rogaliki przed upieczeniem można przechowywać w lodówce do 2 dni oraz mrozić do 3 miesięcy.
Podsumowując mogę tylko dodać klasyka „when a croissant gets more rest than yourself”.
Sprawcie sobie radość i przygotujcie te pyszności.
Wstaw koniecznie zdjęcie Twoich pyszności na Instagrama używając hasztag #waffelsandchips. Możesz także śledzić mnie na Instagramie https://www.instagram.com/shethinksthatsheknows/ oraz na Facebooku https://www.facebook.com/WaffelsChips-112397450489276/ aby być zawsze na bieżąco! Całusy!
Wasza, Klaudia
[…] O croissantach rozpisywałam się już wcześniej tutaj : Croissanty, te francuskie. […]