Ptysie, czyli inaczej ciasto parzone. Jest to francuski wyrób cukierniczy, który charakteryzuje się tym, że jest pusty w środku po upieczeniu, suchy zewnątrz i lekki w smaku.
Jaka jest różnica między ptysiami a profiterolkami? Niewielka, i to wręcz dosłownie. Profiterolki są mini wersją ptysi.
Skąd pomysł na ptysie tiramisu? Ano.. Dlaczego nie połączyć pysznego ciasta parzonego z pysznym kremem tiramisu? Taki trochę francusko-włoski deser. Można udać się w podróż kulinarną do dwóch miejsc za jednym razem. Bajecznie, prawda?
Z podanych składników przygotujecie 15 ptysi.
Zatem czego potrzebujemy?
Ciasto parzone :
- 250 ml wody
- 125 g masła
- 200 g mąki pszennej
- 4 jajka
- 2 łyżeczki zmielonej kawy
Krem tiramisu :
- 2 żółtka
- 2 łyżeczki cukru lub cukru pudru
- 250 g serka mascarpone
- 250 ml śmietany kremówki 30 lub 36%
- 30 ml likieru Amaretto
Polewa :
- 100 g czekolady deserowej
- 50 ml śmietany kremówki 30 lub 36%
- 1 łyżeczka zmielonej kawy
W garnku gotujemy wodę z masłem, kiedy składniki się połączą dodajemy mąkę i kawę, energicznie mieszamy. Kiedy ciasto przestanie się „kleić” do ścianek garnka, odkładamy je na bok do ostygnięcia.
Ostudzone ciasto miksujemy z jajkami. Istotne jest aby jajka dodawać pojedynczo.
Ciasto ponownie odkładamy do ostygnięcia.
Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni, funkcja góra-dół lub termoobieg.
Masę przekładamy do rękawa cukierniczego (jeśli nie posiadacie rękawa cukierniczego możecie je przełożyć do foliowej torebki do przechowywania żywności i wycinacie małą dziurkę (około 0,5 cm) w jednym z rogów torebki). Ciasto wyciskamy na blachę z papierem do pieczenia zachowując odstęp między ptysiami około 3-5 cm. Porcja wyciskanego ptysia powinna być wielkości moreli.
Ciasto wkładamy do piekarnika i pieczemy przez 25 minut.
W międzyczasie przygotowujemy krem tiramisu : w misce ubijamy żółtka z cukrem. Następnie dodajemy zimną śmietanę i ubijamy. Do ubitej śmietany w trzech turach dodajemy serek mascarpone. Na koniec dolewamy likier i mieszamy do momentu połączenia się składników.
Do upieczonych i ostudzonych ptysi przekładamy krem. Krem przekładamy do rękawa cukierniczego, wciskamy tylkę (końcówka rękawa cukierniczego) w ptysia i nadziewamy każdego po kolei.
Polowa : polewę przygotowujemy w kąpieli wodnej. W małym garnku grzejemy około 100 ml wody. Na garnek nakładamy metalową miskę, miska nie może dotykać powierzchni wody, musi się unosić nad nią. Do miski wrzucamy czekoladę, kawę oraz śmietanę, mieszamy cały czas do momentu rozpuszczenia się czekolady.
Każdego ptysia polewamy jedną łyżką polowy bądź maczamy w misce z polewą.
Ptysie przechowywać w lodówce, najlepiej smakują z gałką lodów śmietankowych.
Mam nadzieję, że znikną one u Was tak szybko jak u nas.
Wszystkiego najpyszniejszego!
Wasza, Klaudia
Mini ptysie tiramisu
- 250 ml wody
- 125 g masła
- 200 g mąki pszennej
- 4 jajka
- 2 łyżki zmielonej kawy
Krem tiramisu
- 250 g serka mascarpone
- 250 ml śmietany kremówki 30 lub 36%
- 2 żółtka
- 2 łyżeczki cukru (lub cukru pudru)
- 30 ml likieru Amaretto
Polewa czekoladowa
- 100 g czekolady deserowej
- 50 ml śmietany kremówki 30 lub 36%
- 1 łyżeczka zmielonej kawy
W garnku gotujemy wodę z masłem, kiedy składniki się połączą dodajemy mąkę i kawę, energicznie mieszamy. Kiedy ciasto przestanie się „kleić” do ścianek garnka, odkładamy je na bok do ostygnięcia.
Ostudzone ciasto miksujemy z jajkami. Istotne jest aby jajka dodawać pojedynczo.
Ciasto ponownie odkładamy do ostygnięcia.
Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni, funkcja góra-dół lub termoobieg.
Masę przekładamy do rękawa cukierniczego (jeśli nie posiadacie rękawa cukierniczego możecie je przełożyć do foliowej torebki do przechowywania żywności i wycinacie małą dziurkę (około 0,5 cm) w jednym z rogów torebki). Ciasto wyciskamy na blachę z papierem do pieczenia zachowując odstęp między ptysiami około 3-5 cm. Porcja wyciskanego ptysia powinna być wielkości moreli.
Ciasto wkładamy do piekarnika i pieczemy przez 25 minut.
W międzyczasie przygotowujemy krem tiramisu : w misce ubijamy żółtka z cukrem. Następnie dodajemy zimną śmietanę i ubijamy. Do ubitej śmietany w trzech turach dodajemy serek mascarpone. Na koniec dolewamy likier i mieszamy do momentu połączenia się składników.
Do upieczonych i ostudzonych ptysi przekładamy krem. Krem przekładamy do rękawa cukierniczego, wciskamy tylkę (końcówka rękawa cukierniczego) w ptysia i nadziewamy każdego po kolei.
Polowa : polewę przygotowujemy w kąpieli wodnej. W małym garnku grzejemy około 100 ml wody. Na garnek nakładamy metalową miskę, miska nie może dotykać powierzchni wody, musi się unosić nad nią. Do miski wrzucamy czekoladę, kawę oraz śmietanę, mieszamy cały czas do momentu rozpuszczenia się czekolady.
Każdego ptysia polewamy jedną łyżką polowy bądź maczamy w misce z polewą.
Dodaj komentarz