Musicie go mieć na wigilijnym stole! Naprawdę musicie!
Niezwykle aromatyczny. Mokry spód z jedynych w swoim rodzaju belgijskich ciasteczek korzennych. Puszysta masa serowa, która w połączeniu z domowym słonym karmelem przenosi nas to karmelowego nieba. A naszą wisienką na torcie jest polewa, której rolę gra słony karmel.
Nie wiem czy kiedykolwiek jadłam smaczniejszy sernik. Jest bajką, niebem i czystą rozkoszą. Jest pysznym, puszystym rajem.
Przygotujcie go na święta – wszyscy będą Wam wdzięczni.
Z czego go przygotujemy?
- domowy słony karmel z tego przepisu : karmel
- 200 g ciasteczek korzennych Lotus lub zwykłych herbatników
- 80 g roztopionego masła
- 4 jajka
- 1 kg twarogu sernikowego w wiaderku
- 1 opakowanie cukru wanilinowego
- 150 g drobnego cukru
- 200 g miękkiego masła (1 kostka)
Zaczynamy !
Zaczynamy od przygotowania ciasteczkowego spodu. Ciastka traktujemy w woreczku wałkiem lub rozdrabniamy wszystkie za pomocą miksera. Rozdrobnione ciastka przesypujemy do miski. Dodajemy jedną czubatą łyżkę karmelu oraz roztopione masło (80g).Wygniatamy do momentu, aż ciastka zaczną przypominać mokry piasek.
Okrągłą blachę o średnicy 24 cm wykładamy papierem do pieczenia. Przesypujemy rozdrobnione ciasteczka i wygniatamy cały spód. Wyrównujemy, nie pozostawiamy wolnej przestrzeni. Wkładamy na 15 minut do lodówki.
Przygotowujemy masę serową.
Żółtka oddzielamy od białek. Białka umieszczamy w dużej misce i ubijamy na sztywną pianę. Wkładamy do lodówki.
W misie miksera umieszczamy miękkie masło (200g ). Dodajemy cukier oraz cukier wanilinowy. Zaczynamy miksowanie – około 5 minut – do momentu otrzymania gładkiej masy.
Następnie stopniowo zaczynamy dodawać po jednym żółtku cały czas miksując. Do masy dodajemy po jednej łyżce twarogu.
Po dodaniu ostatniej łyżki twarogu – dodajemy 4 czubate łyżki karmelu.
Ubijamy jeszcze przez chwilę.
Do ubitej masy serowej przekładamy ubite białka. Nie miksujemy – łączymy je ze sobą za pomocą łyżki.
Gotową masę przelewamy na ciasteczkowy spód. Wyrównujemy.
Wkładamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni, funkcja góra-dół. Pieczemy 45 minut.
Sernik po upieczeniu będzie wydawać się płynny w środku. Spokojnie, taki ma być. Upieczony sernik zostawiamy na godzinę w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach.
Po tym czasie sernik wyciągamy z piekarnika i studzimy w temperaturze pokojowej przez 2 godziny.
Na wystudzony sernik przelewamy całą resztę karmelu ze słoiczka.
Dekorujemy według własnego uznania.
Będzie najpyszniej!!!
Wstaw koniecznie zdjęcie Twoich pyszności na Instagrama używając hasztag #waffelsandchips. Możesz także śledzić mnie na Instagramie Shethinksthatsheknows oraz na Facebooku Waffels&Chips , aby być zawsze na bieżąco! Całusy!
Wasza, Klaudia
[…] Sernik karmelowy : klik […]