Jako dziecko nie lubiłam chałwy. Nie wiem dlaczego, po prostu była bleh.. Dopiero jako dorosła osoba zjadłam chałwę prosto z Egiptu – o niebiosa, jaki to był smak! Idealne połączenie sezamu, słodyczy, twarda, ale jednak krucha. To była miłość od pierwszego kęsu.
Ostatnio miałam ochotę na chałwę, ale nie taką zwykłą – jakąś smakową. Na początku w planie miałam chałwę orzechową, ale jak zobaczyłam moje zapasy niesolonych pistacji – wybór był prosty. Robimy pistacjową!
Naszą chałwę możemy przygotować w dwóch wariantach : taką standardową słodką jak w sklepie lub w wersji zdrowej – bez cukru. Wszystko opiszę poniżej:)
Czego potrzebujmy?
- 60 g sezamu
- 200 g tahini
- 60 g pistacji + 50 g pistacji do ozdoby (niesolonych)
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka wody różanej (można pominąć)
- 150 g cukru (tylko w wersji słodkiej)
- 100 ml wody (tylko w wersji słodkiej)
- 2 łyżki syropu z agawy (tylko w wersji zdrowej)
- szczypta szafranu
Zaczynamy!
Zaczynamy od prażenia pistacji (60 g) oraz sezamu. Na suchą patelnię wysypujemy sezam oraz pistacje. Prażymy na średnim ogniu co jakiś czas mieszając. Musimy dbać o to, żeby sezam się nie spalił – nie chcemy, żeby był gorzki.
Pistacje oraz sezam przesypujemy do miseczki, blendujemy. Miksujemy je do momentu otrzymania gładkiej, zielonej pasty.
Do pasty dodajemy tahini, mieszamy. Dodajemy sól oraz wodę różaną, mieszamy.
Jeśli przygotowujemy wersję słodką : przygotowujemy syrop cukrowy. Wodę podgrzewamy. Do gotującej wody dodajemy cukier oraz szafran. Mieszamy do momentu otrzymania syropu cukrowego. Powinien być lekko gęsty, konsystencją powinien przypominać syrop klonowy. Syrop przelewamy do miski z pastą, wszystko dokładnie mieszamy. Pistacje (50 g) kroimy na małe kawałki. 3/4 pistacji dodajemy do masy. Masę przekładamy do formy. Wyrównujemy. Wierzch masy posypujemy resztą pistacji (pozostałe 1/4).
Jeśli przygotowujemy wersję zdrową : Do pasty w misce dodajemy syrop z agawy, mieszamy. Dodajemy szafran, mieszamy. Pistacje (50 g) kroimy na małe kawałki. 3/4 pistacji dodajemy do masy. Masę przekładamy do formy. Wyrównujemy. Wierzch masy posypujemy resztą pistacji (pozostałe 1/4).
Formę wkładamy do lodówki na minimum godzinę. Przetrzymujemy w lodówce do tygodnia.
Ale to będzie pyszne!
Wstaw koniecznie zdjęcie Twoich pyszności na Instagrama używając hasztag #waffelsandchips. Możesz także śledzić mnie na Instagramie Shethinksthatsheknows oraz na Facebooku Waffels&Chips , aby być zawsze na bieżąco! Całusy!
Wasza, Klaudia
Dodaj komentarz